Rejs: Ku otwartemu morzu /21-28.07/
21-28 lipca 2018
Trasa: Falsterbo (Szwecja )-Klintholm Havn (Wyspa Mon- Dania)- Rostock-Kilonia-Cuxhaven (Niemcy)
Zapraszamy na rejs, który kończy naszą przygodę z Bałtykiem na dłuższy czas. Na końcu trasy w Cuxhaven dopłyniemy do Morza Północnego, które jest już „wodą oceaniczną”. Rejs obejmuje trzy kraje: Szwecję, Danię i Niemcy i każde z nich poczęstuje nas atrakcją. Szwecja niezwykłym klimatem Falsterbo, piaszczystą plażą i rowerami, Dania potężnymi klifami wyspy Mon, na której wylądujemy. A Niemcy gotycką stolicą Hanzy jaką jest Rostock, Kanałem Kilońskim, w którym napotkamy sporą część statków, które przemierzają Bałtyk i tam właśnie skracają sobie trasę na ocean oraz Morze Północne, które przywita nas silnymi prądami u ujścia Łaby oraz zależnymi od księżyca przypływami i odpływami.
Oprócz tego, a może przede wszystkim żeglowanie. Rejs przeznaczony jest zarówno dla osób, które są pierwszy raz na morzu, jak i dla tych, którzy szukają stażu morskiego i są ciekawi przejścia z Bałtyku na wody pływowe.
PROGRAM* (gwiazdka oznacza – patrz Pogoda):
21 lipca, Falsterbo
Spotykamy się w marinie Falsterbo o godzinie 14.00. Poznajemy się, prowiantujemy i omawiamy szczegóły żeglowania. Zapoznacie się z jachtem, ze sobą i rozpakujecie. Każdy zostanie odpowiednio przeszkolony, więc nie martwicie się o swoje doświadczenia. Krok po kroku nauczycie się wszystkiego co potrzebne. Falsterbo oferuje również piękną plażę bez parawanów i tłumów ludzi oraz rowery pozwalające zwiedzić półwysep. W przypadku złej pogody, możemy popłynąć na południe lub zwiedzić Malmo.
Wyspa Mon (Dania)
Wyspa Mon to przede wszystkim piękne kredowe klify, nad kamienistą plażą. Jeśli będzie właściwa pogoda staniemy sobie pod nimi na noc na kotwicy, by zdobyć wyspę z morza i wykąpać się „na dziko” oraz spędzić tam wieczór pod gwiazdami.
Rostock (Niemcy)
Kolejnego dnia czeka nas nieco dłuższy przelot około 50 mil morskich. Będziemy więc w Rostocku na wieczór. Miasto było najbogatszym ośrodkiem handlowej Hanzy, co przełożyło się na jego niezwykłą gotycką architekturę. Bardzo jesteśmy go ciekawi!
Kilonia (Niemcy)
W czasie wojny ważny port miejsce budowy U-bootów. Teraz przede wszystkim wejście dla wszelkiej maści jednostek pływających, które chcą przedostać się z Bałtyku na Morze Północne. W tym miejscu poczujemy się naprawde malutcy.
Kanał Kiloński
Gdyby nie on, cały transport morski Bałtyku miałby wydłużoną drogę o około 250 mil morskich. Dzięki wykopanemu skrótowi, który liczy niecałe 100 km dla jachtu takiego jak nasz przedostanie się na Atlantyk skraca nam drogę o jakieś 8-10 dni. Płynąc kanałem na południe co i rusz będziemy wyprzedzani lub mijani przez potężne statki. Kto tego nie widział z bliska wcześniej, ten na pewno zapamięta to wrażenie. Przejście przez kanał zajmie nam cały dzień, podczas którego nie zabraknie emocji, choćby ze względu na potężne śluzy, które będziemy przechodzić.
Cuxhaven (Niemcy)
Wypływając z kanału będziemy musieli się skupić. Kończy się tutaj beztroskie żeglowanie, a zaczynają prądy i pływy. Co to oznacza? Otóż wypływając z kanału wpływamy w rzekę Łabę, która swoje źródła ma notabene w Czechach, niedaleko naszej granicy. W tym miejscu jest już jednak dużą, żeglowną rzeką.Cztery razy dziennie jej naturalny prąd musi jednak podporządkować się morzu, a konkretnie jego cyklom przypływów i odpływów. By nie walczyć bezskutecznie z silnym prądem, my także będziemy musieli się podporządkować i wykorzystać jego kierunek. Gdybyśmy chcieli popłynąć w górę rzeki, do Hamburga poczekamy na przypływ. Jeśli jednak popłyniemy do Cuxhaven w stronę ujścia, poczekamy na odpływ, który zabierze nas w stronę morza.
29.lipca w Cuxhaven około 11.00 kończymy rejs.
DOLOT:
Malmo – Warszawa, Gdańsk. Przeloty tanimi liniami Wizzair w godzinach porannych w piątek z Warszawy, a w sobotę z Gdańska. Bilet to koszt między 50-250 zł. Jeśli ktoś z Was chciałby przylecieć do nas wcześniej, to w piątek 20.07 zapraszamy do Falsterbo od 15.00. Jeśli jako grupa przylecicie wcześniej to zyskacie jeden dzień rejsu dłużej : )
POGODA:
Żeglowanie uzależnione jest od pogody, która może dostarczyć niezwykłych wrażeń jak i pokrzyżować plany. Dlatego w planie uwzględniłem jeden dzień zapasu. W przypadku znacznego pogorszenia pogody powyższy plan może ulec zmianie w części trasy. Jeżeli obawiasz się sztormu, to pragnę Cię uspokoić. Dzisiejsze prognozy pogody są bardzo dokładne i pozwalają na uniknięcie sztormu. Jeśli się pojawi będziemy o tym wiedzieć wcześniej i po prostu nie wypłyniemy.
Fot.: Jan Prosiński, Jarek Szablewski, reisreporter.be(1), kayak.com (4), flickr.com, Fot: Kees Torn (5)