O pamięci i o czasie
Wróciliśmy. Choć tylko na miesiąc. Jest 21 grudnia. Dziś nadaję z kraju. Prefiks +48. W radiu pada śnieg…. puszysty śnieg. Za oknem o dziwo też. Pięknie. W podmiejskim pociągu podsłuchuję rozmowy o polityce i młodych mężach, do których codziennie dzwoni mama. Oglądam na każdym kanale programy informacyjne. Zanurzam się w bogatej literaturze uliczno-reklamowej i urbanistyczno-architektonicznej…