Rejs: La mia Sicilia /24.03-31.03.2019 /
Trasa Pozzallo- Syracusa – Catania – Taormina/ Messina/Millazzo
Zapraszamy na rejs wzdłuż południowej i wschodniej Sycylii. Koniec marca to idealny moment. Jeszcze jest zielono, ale już wystarczająco ciepło, by codziennie wskakiwać do wody. Do tego jest szansa, by bez tłoku eksplorować wyspę, zobaczyć dymiącą Etnę, wąskie uliczki sycylijskich miasteczek i atrakcji. Do tego kotwicowanie przy plaży, nurkowanie, kajak, ognisko, tańce do rana. Być może wypożyczymy samochód, by zbadać sycylijską krainę również z dala od brzegu. Rejs może mieć dwa oblicza. Pierwsze, bardziej skupione na nieśpiesznym poznawaniu wyspy. A drugie, bardziej żeglarskie, z większą ilością pływania i przeprawą przez słynną cieśniną Messyńską (patrz dalej).
PROGRAM* (gwiazdka oznacza – patrz Pogoda):
24 marca Catania-Pozzallo
Samolot z Warszawy ląduje o 18:30 w Catanii. Jesteśmy na miejscu wypożyczonym samochodem, by Was zabrać do Pozzalo, miejsca startu rejsu. Po drodze, jeśli nie będziecie zmęczeni proponujemy kolację w malowniczej Ragusie. Następnego dnia robimy, krótkie szkolenie jachtowe, które będziemy rozwijać krok po kroku w kolejnych dniach. Dzięki temu każdy początkujący załapie podstawy żeglowania. Po przygotowaniach wyruszamy w pierwszy rejs na wschodnie wybrzeże.
Kotwica nieopodal Isola di Veldicari
Jeśli pogoda pozwoli, pierwszy postój spędzimy na kotwicy. Być może uda nam się zaadaptować bezludną wyspę na idealne miejsce dla naszego wieczoru, bogatego w wykwintną degustację tamtejszych wyrobów i wspólne rozważania na temat podobieństw oglądanego nad głową kosmosu do chaosu ziarenek piasku rozsypanego na plaży.
Syracusa
Cały rejs przebiegać będzie trasą pełną odniesień do starożytności. Nie inaczej jest w Syracusie. Cumować będziemy w marinie nieopodal Ortigii, czyli wyspy-starego miasta. Miasta, w którym „żył i tworzył” facet, dzięki któremu wiemy dlaczego łódka pływa, czyli Archimedes. Dla miłośników dźwięków do zobaczenia jest tez jaskinia-ucho Dionizosa z jej niezwykłą akustyką, a ten kto lubi grzebać patykiem w ziemi odwiedzi z pewnością Park Archeologiczny, który podobno nie zawodzi. Poza tym wiadomo: uliczki, capuccino, siesta, capriciosa, cantata i dolce vita.
Catania
Catanię odwiedzimy jeśli zdecydujemy się na krótszą wersję rejsu zorientowaną na poznawania wyspy. A Catanię zobaczyć na pewno warto. To drugie pod względem wielkości miasto na Sycylii. Siedziba klubu piłkarskiego o tej samej nazwie, grającego w serie C, odpowiednika naszej trzeciej ligi. Catania Calcio nigdy nie znaczyła zbyt wiele we włoskiej piłce, dwukrotnie upadała i powstawała niemal od zera w wyniku afer korupcyjnych i właścicielskich. Historia podobna do historii miasta, które wzrastało po to, by zostać pogrzebane w wyniku erupcji Etny. Działo się tak kilkakrotnie w jego historii, co nie przeszkodziło zachować wpisaną na listę UNESCO olśniewającą barokową starówkę. Nie dajmy się jednak oszukać. Wszyscy pamiętamy ze szkoły, czym charakteryzował się barok. Za pięknymi fasadami budynków, pod kilogramami pudru i ufryzowanymi perukami, kryje się mniej atrakcyjna prawda, a nawet zgnilizna. Sprawdzimy, ile w tym prawdy. Przy okazji warto wiedzieć: rekordowa najwyższa temperatura w Catanii w marcu: 29 stopni. Najniższa -4.
Taormina
Uznawana za najpiękniejszą miejscowość na Sycylii, może zmienić dla Was swoje oblicze, gdy okaże się, że wszędzie jest pod górkę. Chyba, że skorzystamy z kolejki linowej z plaży do samego centrum, co może zmienić postać rzeczy. Miasteczko rozpościera się od morza, aż po wysokie szczyty, nad którymi góruje zamczysko. Do zobaczenia jest sporo. Miedzy innymi teatr grecki i dymiąca w oddali Etna. Taormina to dobre miejsce, by wystartować na wulkan, o którym za chwilę. Jeśli będziecie woleli zostać na poziomie morza, również estetycznie nie ucierpicie. Baia della Isola Bella to plaża i piękne zatoczki wokół wyspy Bella. Także tam też Bella!
Etna
Etna niedawno wybuchła. Dokładnie w święta. Wybuchła i dymi obficie. Nie wiemy, do końca co to oznacza, ale wiemy, że dla naszej sprawy niewiele. Można ją zdobywać, oczywiście do pewnego momentu. Nie jest to łatwa wycieczka, bowiem góra ma ponad 3000 metrów, ale do odważnych świat należy! Warto ze sobą zabrać rekiety śnieżne i kombinezon oraz narty, ponieważ w marcu pokryta jest śniegiem. Podobno to nawet lepiej, bo w lecie jest cała czarna od pyłu i koksu, a wspinaczka przypomina wizytę na żwirowni w Bełchatowie. No ale, nie spróbować będąc tam, to chyba grzech!
Między Scyllą, a Chabrydą
Przedstawiamy Państwu w prawym narożniku osławiona śmiercią setek tysięcy żeglarzy Scyllę, osadzoną w skale smokopodobną dziewicę i jej vis-vis: córkę Posejdona i Gai zamienioną w chlustającego wodą i zasysającego ofiary w śmiertelne wiry, bulgoczącego ohydnie potwora. Znalezienie się między nimi, w dzisiejszych czasach określane jest przez młodzież krótko: „jesteśmy w dupie”. Mając na uwadze również edukacyjny charakter rejsów zachęcać będziemy do stosowania nieco dłuższej, a jednak przecież bardziej kulturalniej formy: „jesteśmy między Scyllą, a Chabrydą”.
Geograficznie rzecz ujmując, obie kreatury zamieszkują Cieśninę Messyńską 30 mil morskich na północ od Taorminy. W wąskim przesmyku między Sycylią, a czubkiem włoskiego buta, dziewczęta wywołują silne prądy i wiry,o których przeczytamy w mitologii. Ambitnym żeglarzom, szaleńcom i śmiałkom możemy zaproponować wejście do trzeciego narożnika w wyżej wymienionym towarzystwie.
TRANSPORT DO PAZZOLLO
W niedzielę 24.03 z Warszawy Okęcie startuje Wizair, który ląduje w Catanii o 18:30. Koszt na w momencie pisania tekstu: to 109 zł. Z Lotniska odbierzemy Was wypożyczonym samochodem, na który się zrzucimy i który wykorzystamy, by wspólnie zajrzeć po drodze tu i tam. I co najważniejsze dotrzeć do jachtu w Pazzollo.
TRANSPORT Z SYCYLII:
Ponieważ jak to z przygodami bywa, wersji miejsca zakończenia rejsu jest kilka, włącznie z tym, że powrót nie będzie potrzebny, gdyż zostaniemy pożarci przez mityczne potwory lub zalani lawą. Gdybyśmy jednak przetrwali, zawsze mamy kilka opcji dojazdu na lotnisko. Najmocniejszą z nich wydaje się wypożyczenie auta. Wtedy zawieziemy Was na lotnisko z Taorminy lub Messiny lub Milazzo. 31.03 startuje samolot z Palermo o godzinie 10.00 i kosztuje w momencie pisania tekstu 36 euro. Lądujecie o 12.25 we Wrocławiu i jest jeszcze masę czasu, dostać się do Warszawy przed…kiedyś się mówiło Wiadomościami.
POGODA:
Żeglowanie uzależnione jest od pogody, która może dostarczyć niezwykłych wrażeń jak i pokrzyżować plany. Dlatego w planie uwzględniłem jeden dzień zapasu. W przypadku znacznego pogorszenia pogody powyższy plan może ulec zmianie w części trasy. Jeżeli obawiasz się sztormu, to pragnę Cię uspokoić. Dzisiejsze prognozy pogody są bardzo dokładne i pozwalają na uniknięcie sztormu. Jeśli się pojawi będziemy o tym wiedzieć wcześniej i po prostu nie wypłyniemy.