Rejs: Cyklady majową porą /25.05-1.06.2019/
Trasa: Ateny (Lavrion marina) – Kea – Serifos – Milos – Kythnos – Ateny (Lavrion Marina)
Zapraszamy na jeszcze jeden majowy rejs po greckich Cykladach. Tym razem skupimy się na ich zachodniej części. Koniec maja to w Grecji temperatury powyżej 20 stopni, coraz cieplejsza woda i wciąż niewielka ilość turystów. Przed Wami najlepsza selekcja wysp tego regionu. Rejs który wprowadzi nowincjuszy w grecką atmosferę, a smakoszy tutejszych klimatów doprowadzi do znanego błogostanu. Rejs zakłada kilkugodzinne przeloty, tak by jednocześnie spróbować życia na fali oraz tamtejszej kultury i przyrody.
Do tego codzienna żeglarska zabawa, szkolenie żeglarskie, wachty i nauka od podstaw. Każdy, kto będzie chciał rozwijać swoją wiedzę żeglarską praktycznie i teoretycznie zostanie poczęstowany odpowiednim do potrzeb bagażem doświadczeń.
PROGRAM* (gwiazdka oznacza – patrz Pogoda):
25 maja, sobota czekamy od 10.00 w Lavrion Marina
Spotykamy się w marinie na Lavrion, znajdującej się około 40 km od lotniska. W zależności od lotu jaki wybierzecie zapraszamy od godziny 10.00. Podejmiemy Was kolacją na pokładzie, poznacie się ze sobą, z jachtem i rozpakujecie. Następnego dnia każdy zostanie odpowiednio przeszkolony, więc nie martwicie się o swoje doświadczenia. Krok po kroku wszystkiego się nauczycie w wystarczającym stopniu.
Kea
Pierwszy dzień rejsu to zawsze adaptacja z morzem. Dbamy o to by każdy stopniowo przyzwyczajał się do fali i przyswajał zasady żeglowania. Dlatego ten odcinek będzie dosyć krótki, czyli około 15 mil – 3-4 godziny rejsu. Kea leży na uboczu większości szlaków turystycznych, mimo, iż leży stosunkowo niedaleko Aten. Niemniej znajdziemy tam magiczne rybackie wioski, miniaturowe kaplice, wiatraki i klasztory oraz rosnące w głębi wyspy gaje migdałowe. Innymi słowy kameralne miejsce do tego, by zacząć grecką przygodę.
Serifos
Kolejna wyspa na naszej trasie to Serifos. Górzysta wyspa z niesamowitymi widokami gdy osiągnie się szczyt. Szczególnym miejscem jest Chora wznosząca się na szczycie nad zatoką Livadhi. Oprócz tego mnóstwo malowniczych zatoczek między skałami, w których można się ukryć, odpalić kajak i wyruszyć na eksplorację terenu.
Milos
Żeglując dalej na południe dotrzemy do Milos. Jest to to jedna z „tych” wysp. Spędzimy tam trochę czasu, bo warto ją poznawać bez pośpiechu. Niesamowite miejscówki w których natura dała swój genialny popis. Białe skały, lazurowa woda, jaskinie, wąwozy. Milos to wyspa wulkaniczna, znajdziemy więc na niej różnorodne formy skalne, gorące źródła. Nic dziwnego, że stąd właśnie pochodzi starożytna piękność czyli Wenus z Milo, znajdująca się obecnie w Luwrze. Na miejscu możemy wypożyczyć różnego rodzaju pojazdy (skutery, bugi, quady), które ułatwią nam przemieszczanie się po wyspie. Na miejscu znajdują się też pozostałości potęgi greckie cywilizacji: Mur Cyklopów wykuty w lawie, amfiteatr, świątynia dionizyjska.
Kythnos
By dostać się na Kythnos wczesnym rankiem czeka nas dłuższy odcinek z powrotem na północ. Na Kythnos chcemy Wam pokazać pewną niezwykłą zatokę, gdzie staniemy sobie na noc na kotwicy. Będzie to nasz ostatni wieczór na wyspach, więc przeznaczymy go na małą pożegnalną ucztę. Do tego naprawdę krajobraz zrobi różnicę. A rano dla orzeźwienia kąpiel na boskiej plaży.
Ateny – Lavrion marina
Ateny Ateny potraktujemy tylko jako miejsce startu i mety. Nasz pomysł na ten rejs jest taki, by skupić się na wyspach. Jeśli jednak duch w załodze będzie bardzo pro-Ateny, proponujemy wykupić bilety powrotne na dzień później i zostać po rejsie w Atenach na niedzielę.
Trasa alternatywna
Żeglowanie w drodze powrotnej na tej trasie opiera się o założenie korzystnych wiatrów, które pozwolą nam popłynąć na północ z Milos. Gdyby jednak wiatry nam nie sprzyjały mamy równie atrakcyjną alternatywna trasę:
Ateny (Lavrion marina) – Kea – Serifos – Milos – Hydra- Aegina – Ateny (Kalmaki Marina).
Innymi słowy trasa powrotna może wyglądać nieco inaczej. Zahaczamy wtedy o równie ciekawe wyspy: Hydrę i Aeginę.
Aegina
Słynąca z uprawy drzew pistacjowych i ceramiki, ubielona małymi domkami, wąskimi uliczkami wyspa, jest pełna handlowego gwaru i stukotu konnych kopyt i świstu przejeżdżających dorożek, które pełnią tutaj rolę taksówek. Do tego mały rybacki port, ukryta w zatoce plaża i… myślę, że wystarczy jak na pierwszy dzień. Choć może jednak warto tylko wspomnieć o Świątyni Afai starszej od Panteonu, położonej na wzgórzu w okolicy.
Hydra
Nad miasteczkiem Hydra góruje potężny fort, który chronił flotę handlową wyspy, która w czasach świetności stanowiła aż 160 jednostek. Samo miasto zachowało architekturę z XVI wieku. Wybudowane na zboczach skał kamienice naprawdę robią wrażenia. Wąskie wypełnione schodami uliczki, również. Szczególnie gdy zdajesz sobie sprawę z panującego tutaj zwyczaju związanego z transportem. Telewizory, pralki, lustra oraz owoce i wszelkiej maści towary transportowane są tutaj z promów do małych sklepików za pomocą osłów. Niemniej najprzyjemniej jest usiąść w porcie z panoramą miasteczka w tle i przyglądając się na spokojnie toczącemu się tutaj życiu. Hydra będzie naszą ostatnią żeglarską zdobyczą. Oddając cumy skierujemy się w drogę powrotną do Aten.
JAK SIĘ DOSTAĆ NA JACHT:
Najtańsza obecnie opcja to lot Ryanairem z Warszawy-Modlin do Aten za ok 350 zł (na dzień pisania tekstu) o 6:45. Lądując na Lotnisku w Atenach o 9:25, będziecie mieć jeszcze cały dzień przed sobą! Następnie kierujcie swoje kroki w stronę autobusu, który w ciągu godziny dowiezie Was bezpośrednio na miejsce. Pomożemy Wam byście trafili na jacht jak po sznurku.
JAK WRÓCIĆ
Rejs kończymy w Atenach w tym samym miejscu, w którym zaczynaliśmy. Opcji lotów powrotnych jest kilka, między innymi lot o 10:50 bezpośrednio do Warszawy. Być może będziecie chcieli polecieć później by zobaczyć Ateny lub zostać do niedzieli. W każdym przypadku pomagamy z wyborem połączenia.
POGODA:
Żeglowanie uzależnione jest od pogody, która może dostarczyć niezwykłych wrażeń jak i pokrzyżować plany. Dlatego w planie uwzględniłem jeden dzień zapasu. W przypadku znacznego pogorszenia pogody powyższy plan może ulec zmianie w części trasy. Jeżeli obawiasz się sztormu, to pragnę Cię uspokoić. Dzisiejsze prognozy pogody są bardzo dokładne i pozwalają na uniknięcie sztormu. Jeśli się pojawi będziemy o tym wiedzieć wcześniej i po prostu nie wypłyniemy.